Zamachy w metrze w Moskwie (2010)

W dzisiejszym świecie Zamachy w metrze w Moskwie (2010) stał się tematem rosnącego zainteresowania wielu sektorów. W miarę postępu społeczeństwa znaczenie Zamachy w metrze w Moskwie (2010) staje się coraz bardziej oczywiste, ponieważ wpływa na nasze życie w sposób, którego wcześniej nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić. Od wpływu na gospodarkę po rolę w kulturze popularnej, Zamachy w metrze w Moskwie (2010) przykuł uwagę zarówno naukowców, ekspertów, jak i konsumentów. W tym artykule zbadamy różne wymiary Zamachy w metrze w Moskwie (2010) i jego znaczenie we współczesnym świecie.

Zamachy w metrze w Moskwie (2010)
Ilustracja
Dmitrij Miedwiediew na stacji metra Łubianka
Państwo

 Rosja

Miasto wydzielone

 Moskwa

Data

29 marca 2010

Godzina

I eksplozja: 7:56 czasu moskiewskiego (5:56 czasu polskiego)
II eksplozja: 8:39 czasu moskiewskiego (6:39 czasu polskiego)

Liczba zabitych

40 osób

Liczba rannych

102 osoby

Sprawca

2 kobiety

Położenie na mapie Moskwy
Mapa konturowa Moskwy, u góry po prawej znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Położenie na mapie Rosji
Mapa konturowa Rosji, po lewej nieco u góry znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Ziemia55°45′33,5″N 37°37′38,3″E/55,759306 37,627306

Zamachy w metrze w Moskwie − ataki terrorystyczne z 29 marca 2010 przeprowadzone na dwóch stacjach moskiewskiego metra. W wyniku eksplozji bomb, które zostały zdetonowane przez kobiety-samobójczynie, zginęło co najmniej 39 osób, a 102 zostały ranne. Był to najkrwawszy zamach w Moskwie od ataku z 6 lutego 2004, który również odbył się na stacji metra, w którym życie straciło 41 osób.

Zamachy

Miejsca zamachów

Pierwsza eksplozja nastąpiła o godz. 7:56 czasu moskiewskiego (5:56 czasu polskiego) na stacji Łubianka w stolicy Rosji. Wybuch nastąpił po przybyciu pociągu na stację, gdy pasażerowie wysiadali i wsiadali do wagonu. Kilkadziesiąt minut później, o godz. 8:39 (6:39 czasu polskiego), doszło do drugiego wybuchu: na stacji Park Kultury, także w centrum Moskwy. Po eksplozjach wybuchła panika, a ludzie rzucili się do ucieczki.

Na stacji Łubianka śmierć poniosło co najmniej 25 osób. Na stacji Park Kultury zginęło ok. 12-15 osób.

Według rosyjskich agencji materiały wybuchowe zdetonowano za pomocą telefonów komórkowych, a w obawie przed dalszymi zamachami w centrum Moskwy wyłączono sieć komórkową.

Po atakach zamknięto ruch na większej części linii metra Sokolniczeska, na której doszło do wybuchów. Pasażerów w metrze informowano przez głośniki o zmianach w kursowaniu pociągów "z przyczyn technicznych", zalecając korzystanie z komunikacji naziemnej.

Do przeprowadzenia zamachu użyto 3 kg trotylu.

Kobiety, które zdetonowały bomby, były w wieku 20-25 lat. Po ustaleniach okazało się, że były ubrane w czarne chusty i czarne ubrania. Jedna z nich nosiła długie spodnie, druga czarną długą spódnicę. Na miejscu zamachu znaleziono porozrywane ciała kobiet.

Reakcje

Specjalne spotkanie po zamachach
Rosyjski prezydent na miejscu zamachu (Stacja Łubianka)

 Rosja:

Po zamachu prezydent Rosji zwołał na Kremlu specjalne posiedzenie.

Ok. 11:00 czasu lokalnego ruszyła Operacja Wulkan, w ramach której patrolowano wszystkie stacje metra w poszukiwaniu możliwych wskazówek w celu odnalezienia sprawcy. Wzmożone środki kontroli były obecne także na lotniskach, dworcach i na drogach dojazdowych. Do akcji skierowano około 700 żołnierzy, w tym 150 dwuosobowych patroli z psami tropiącymi.

  • Premier Rosji, Władimir Putin zapowiedział zmiany w prawodawstwie mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa. Poruszył również kwestię transportu. "Kwestie bezpieczeństwa leżą w gestii nas wszystkich. Chciałbym poprosić mera stolicy Rosji, aby zwrócił się do szefów firm transportowych, aby nie podnosili cen i wykazali się zrozumieniem dla ludzi, którzy ucierpieli w tych wypadkach", oznajmił Putin.
  • Natomiast prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew na specjalnie zwołanej naradzie podkreślił, że resort spraw wewnętrznych i Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) będą musiały wzmocnić kontrolę. "Jest oczywiste, że akty tego rodzaju są dobrze zaplanowane (...) i mają na celu wywołanie destabilizacji w państwie i społeczeństwie", podkreślił Miedwiediew. Prezydent Rosji zaznaczył, że sytuacja będzie kontrolowana, aby w przyszłości móc zareagować na podobne zachowania. Dzięki temu będzie można podjąć odpowiednie działania operacyjne przy jednoczesnej ochronie praw człowieka.

Na stacji Łubianka wieczorem 29 marca kwiaty złożył Dmitrij Miedwiediew. Prezydent zapowiedział, że władze zrobią wszystko, by ukarać winnych zamachów. Prezydent zapewnił także, że wszyscy poszkodowani w wybuchach otrzymają pomoc finansową.

 Polska

  • Prezydent Polski Lech Kaczyński przekazał prezydentowi Rosji "wyrazy solidarności i poparcia dla działań zmierzających do wyeliminowania terroryzmu".
  • Donald Tusk, premier Polski przesłał kondolencje Władimirowi Putinowi, pisząc w nich: "Łączę się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar, a rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia". Premier wyraził nadzieję, iż liczba ofiar "barbarzyńskiego ataku" nie będzie dalej rosła.

Odpowiedzialność za zamachy

31 marca 2010 przywódca zbrojnej organizacji separatystycznej Emirat Kaukaski, czeczeński komendant Doku Umarow przyznał się do przeprowadzenia zamachów. Umarow poinformował o tym w nagraniu wideo zamieszczonym na stronie internetowej rebeliantów islamskich Kavkazcenter.com. Umarow twierdzi w nim, że osobiście nakazał przeprowadzić ataki. Zapowiedział przy tym, że w Rosji dojdzie do kolejnych zamachów.

Zobacz też

Przypisy

Linki zewnętrzne