Dziś Portret listonosza Józefa Roulina to temat, który zyskał niepodważalne znaczenie we współczesnym społeczeństwie. Od Portret listonosza Józefa Roulina ludzie debatowali nad jego wpływem na nasze życie, jego wpływem na różne aspekty kultury i jego rolą w ewolucji technologii. Zjawisko to powoduje coraz większe zainteresowanie różnymi dziedzinami, od polityki i ekonomii po psychologię i medycynę. W tym artykule zbadamy różne aspekty Portret listonosza Józefa Roulina i jego znaczenie w dzisiejszym świecie, badając jego wpływ na społeczeństwo i jego potencjał zmiany sposobu, w jaki myślimy i działamy.
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1888 |
Medium | |
Wymiary |
81,2 × 65,3 cm |
Miejsce przechowywania | |
Lokalizacja |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1888 |
Medium | |
Wymiary |
64,1 × 47,9 cm |
Miejsce przechowywania | |
Lokalizacja |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1888 |
Medium | |
Wymiary |
65,0 × 54,0 cm |
Miejsce przechowywania | |
Lokalizacja |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1889 |
Medium | |
Wymiary |
67,5 × 56,0 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1889 |
Medium | |
Wymiary |
64,0 × 54,5 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1889 |
Medium | |
Wymiary |
65,0 × 54,0 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
Portret listonosza Józefa Roulina (hol. Portret van Joseph Roulin, ang. Portrait of the Postman Joseph Roulin – zbiorczy tytuł 6 obrazów – portretów Josepha Roulina, namalowanych przez Vincenta van Gogha w okresie od sierpnia 1888 do kwietnia 1889 podczas jego pobytu w miejscowości Arles:
W pierwszych miesiącach swojego pobytu w Arles van Gogh zarzucił malarstwo portretowe, prawdopodobnie z braku modeli. Ale już pod koniec lipca 1888 informował brata Theo o o rozpoczęciu pracy nad portretem Josepha-Étienne’a Roulina (1841–1903), naczelnika urzędu pocztowego przy przystanku kolejowym w Arles. Van Gogh spotkał Roulina prawdopodobnie w maju 1888, kiedy wysyłał swojej obrazy do brata Theo. Szybko się zaprzyjaźnili, a Roulin często zapraszał van Gogha do siebie na obiad. Van Gogh żywił głębokie i szczere uczucia do całej rodziny Roulinów; pozwoliło mu to dostrzec wiele szlachetnych i korzystnych cech w twarzach poszczególnych jej członków, których portrety zamierzał sporządzić w najbliższych miesiącach. Najpierw postanowił sportretować samego Roulina, którego rysy przypominały mu pewnego rosyjskiego szlachcica zaczerpniętego z Tołstoja.
Natomiast na początku sierpnia donosił Bernardowi o ukończeniu pracy nad portretem:
Po namalowaniu obu portretów van Gogh wykonał na ich podstawie rysunki. Na pierwszym z nich przedstawiona od frontu twarz Roulina wypełnia pierwszy plan obrazu. Jego oczy spoglądają z wyrazem tęsknoty nieco w bok. Van Gogh energicznymi pociągnięciami oddał brodę Roulina, rysy jego twarzy i nieco zakrzywiony nos. Ciemnymi, grubymi liniami piórka z trzciny narysował jego wibrujący płaszcz i czapkę. Tło, które stanowi patchwork nerwowych, krzyżujących się kresek, rysowanych ptasim piórem, tworzy dodatkowe napięcie wzmacniając energię emanującą z pozującego modelu i jego niepewnego wzroku.
W następnych miesiącach van Gogh namalował podobizny pozostałych członków rodziny Roulina. Na początku grudnia 1888 informował brata:
W styczniu Roulin został przeniesiony do Marsylii, do której później zabrał z Arles całą rodzinę. W kwietniu 1889 van Gogh namalował dalsze portrety Josepha Roulina, który odwiedził go, przyjeżdżając do Arles z Marsylii. Ok. 1895 znany kolekcjoner sztuki i marszand Ambroise Vollard odnalazł Józefa Roulina i jego żonę i przekonał ich, żeby sprzedali mu obrazy van Gogha, które zdobiły ich dom. Ci zgodzili się, dzięki czemu obrazy te znalazły się ostatecznie w muzeach całego świata.
Na wszystkich sześciu obrazach Roulin został przedstawiony jako umundurowany urzędnik państwowy. Na pierwszym z portretów ujęty został w pozie trzy czwarte postaci. Siedzi w ciemnoniebieskim mundurze na zaokrąglonym krześle, odwracając się od prostego stołu, jakby w pół słowa. Według Ronalda Pickvance’a pozycja ta sugeruje scenę picia – Roulin bywał w kawiarni a szklanka pojawia się na rysunku sporządzonym po namalowaniu portretu. Na obrazie olejnym nie ma jednak śladu alkoholu ani kawy. Obraz ożywia błękitne tło otaczające ciemniejszą sylwetkę Roulina z twarzą okoloną bujną brodą, ubranego w mundur ze złotymi obszyciami. Ręce jego wystają z rękawów, zwisając swobodnie. Twarz i ręce zostały namalowane w przełamanych odcieniach żółci, zieleni, fioletu, różu i czerwieni. Uwagę zwraca potraktowanie munduru listonosza nie jako elementu jego ubioru ale jako dużego elementu kolorystycznej kompozycji obrazu.
W pozostałych pięciu portretach-popiersiach Roulina ukazanego jako pater familias van Gogh scalił ideę republikańskiego oficera z łagodnym patriarchą. Format zbliżenia sugeruje zażyłość malarza z modelem. Ale nawet w tym ujęciu Roulin prezentuje się dostojnie, z rozdzieloną na dwie części patriarchalną, bujną brodą wijącą się na mundurze. Na obrazach namalowanych w kwietniu Roulin został ukazany na kwiecistym tle przypominającym tapetę.